Sepsa stanowi coraz większe wyzwanie dla współczesnej medycyny nie tylko z uwagi na wysoką skalę śmiertelności, ale przede wszystkim trudności w odpowiednim jej diagnozowaniu. Z inicjatywy Globalnego Sojuszu do Walki z Sepsą (Global Sepsis Alliance) 13 września został ustanowiony Światowym Dniem Sepsy. Ma on na celu skierowanie uwagi świata na problematykę ciężkich zakażeń.
Sepsa to ciężkie ogólnoustrojowe zakażenie organizmu. Może prowadzić do niewydolności wielonarządowej, która stanowi bezpośrednie zagrożenie życia. - Pomimo nowoczesnych i zaawansowanych technologii medycznych takich jak szczepionki, antybiotyki czy intensywna terapia sepsa jest wciąż najczęstszą przyczyną zgonó1)w na świecie w Oddziałach Intensywnej Terapii (OIT) – uważa prof. dr hab. Andrzej Kübler, Przewodniczący Komitetu Organizacyjnego I Polskiego Kongresu „Pokonać Sepsę”,pomysłodawca portalu pokonacsepse.pl - Dodatkowo w odróżnieniu np. od zawału serca czy cukrzycy sepsa nie ma swoich specyficznych wskaźników diagnostycznych, co utrudnia lub opóźnia jej rozpoznanie, dlatego jest tak niebezpieczna.
Dramatyczne statystyki
W skali globalnej sepsa dotyka 20–30 milionów pacjentów rocznie,
z czego ponad
6 milionów przypadków zachorowań notuje się u noworodków i małych dzieci. Można
powiedzieć, że statystycznie, co kilka sekund na świecie ktoś umiera z powodu
sepsy.
Szpitalna śmiertelność z powodu zakażenia organizmu waha się między 30
a 60%.
Epidemiologia sepsy w Polsce przez długi czas nie była właściwie oceniana, gdyż częstość występowania zakażeń oceniano według ich etiologii – zapalenie płuc, krwi czy dróg moczowych traktowano osobno. Nadal funkcjonują tradycyjne podziały klinicznych postaci zakażeń oparte na pewnych pojęciach pochodzących jeszcze z XIX wieku, jak „zakażenie krwi”, czyli po staropolsku „posocznica”. Ta tradycyjna klasyfikacja chorób nie uwzględnia współczesnych podziałów diagnostycznych wyróżniających narastającą intensywność zakażeń ogólnoustrojowych. W latach 2003-2010 prowadzony był rejestr przypadków ciężkiej sepsy w oddziałach intensywnej terapii w Polsce, który wykazał 49% śmiertelność pacjentów z tym rozpoznaniem. W latach 2012 i 2013 wykonano w Polsce dwa jednodniowe badania epidemiologiczne częstości występowania sepsy w OIT. Wyniki tych badań wskazują, że z powodu sepsy umiera rocznie w całej populacji ponad 25 000 chorych. W Polsce sepsa nie widnieje w klasyfikacji chorób ICD-10 jako odrębna jednostka chorobowa, przez co systematyczna ocena tego zjawiska i jego konsekwencji zdrowotnych w naszym kraju jest bardzo utrudniona.
Jak unikać i walczyć z sepsą
Nie ma recepty pozwalającej na pewne uniknięcie sepsy,
ponieważ powstaje ona
w wyniku zakażenia wywołującego szkodliwą reakcję organizmu. Pierwszym obszarem
znaczącym dla uniknięcia sepsy jest zapobieganie zakażeniom, co w praktyce
oznacza prowadzenie zdrowego trybu życia i przestrzeganie zasad higieny
osobistej. Istotne jest też unikanie i nie narażanie się na zakażenia,
przestrzeganie zabiegów profilaktycznych
i szczepień. Drugi obszar stanowi
wzmocnienie sił obronnych organizmu, ponieważ sepsa powstaje wtedy, gdy
organizm nie potrafi właściwie opanować zakażenia w miejscu wniknięcia
drobnoustrojów i infekcja obejmuje cały organizm. Takie szkodliwe reakcje
zachodzą łatwiej w organizmach osłabionych przez: wiek (zbyt wczesny lub zbyt
późny), choroby towarzyszące, stosowane leki, używki.
Zdaniem prof. Andrzeja Küblera można starać się zapobiegać wystąpieniu sepsy poprzez przestrzeganie ogólnoustrojowych, powszechnie znanych zaleceń zdrowotnych. Nie ma jednak żadnego specyficznego sposobu ustrzeżenia się przed zakażaniem i może ono zaatakować każdego, zupełnie niespodziewanie. Dlatego niezwykle istotne jest wczesne rozpoznanie tego zespołu umożliwiające skuteczne leczenie.
Sepsa – i co dalej?
Od niedawna lekarze zaczęli analizować bazy danych o chorych, którzy przeżyli ciężką sepsę. Okazało się, że sepsa wpływa istotnie na późniejsze funkcjonowanie organizmu. Zmiany związane z konsekwencjami przeżycia sepsy nazwano zespołem poseptycznym (post-sepsis syndrome – PPS). Okazało się, że objawy charakterystyczne dla tego zespołu zdarzają się u 20 do 50% pacjentów, którzy przeżyli incydent sepsy. Leczenie zespołu poseptycznego wymaga osobnego programu rehabilitacyjnego. Obecny system opieki zdrowotnej nie jest przygotowany ani na rozpoznawanie ani na leczenie tego zagrożenia. Powstają dopiero pierwsze tego typu programy np. Sepsis Survivors Engagement Project – SSEP, wspierające osoby, które przeżyły sepsę i ich rodziny dla wspólnego pokonywania wyzwań jakie stwarza ciężka sepsa już po jej przeżyciu.
Podczas I Polskiego Kongres „Pokonać Sepsę”, który odbędzie się dniach 24-26 września br. we Wrocławiu lekarze specjaliści planują rozpoczęcie prac nad utworzeniem narodowego programu leczenia ciężkich zakażeń ogólnoustrojowych.
Więcej informacji na stronach www.pokonacsepse.pl oraz www.sepsa2015.pl