W sobotę, 21 maja, zakończył się przełomowy XIII Zjazd Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego. Przełomowy nie tylko dla lekarzy, ale głównie dla wszystkich innych specjalistów zajmujących się leczeniem chorych na cukrzycę. Uczestnicy sympozjum nie mają wątpliwości odnośnie do swojej misji w leczeniu cukrzycy. Terapia choćby bez pielęgniarki jest mało skuteczna. To ona sprawdza jakość urządzeń do wstrzykiwania insuliny i pomiaru cukru we krwi. Równie istotne znaczenie w sukcesach terapeutycznych ma pielęgniarka edukacyjna, bo przeważnie diabetyk nie jest w stanie nauczyć się sam, jak stawić czoła swojej chorobie i jak z nią żyć. Ważną rolę w życiu diabetyka pełnią też dietetycy. Przestrzeganie właściwych zasad odżywiania stanowi dla pacjenta chorego na cukrzycę istotny wykładnik jego jakości życia i wystąpienia ewentualnych powikłań choroby.
Obrady sympozjum zostały podzielone na dwa dni. Pierwszy upłynął pod znakiem technik leczenia cukrzycy, diet stosowanych w tej chorobie oraz ciąży u pacjentek z cukrzycą. W tym dniu wygłoszono 11 wykładów i odbyła się jedna sesja plakatowa. Swoje sesje miały również trzy firmy farmaceutyczne: Bayer, Bioton i Johnson&Johnson.
Wśród prelegentów znalazło się wiele autorytetów nie tylko z dziedziny diabetologii (dr hab. Tomasz Klupa z Katedry Chorób Metabolicznych Uniwersytetu Jagiellońskiego), ale także endokrynologii (prof. Elżbieta Bandurska-Stankiewicz związana ze Szpitalem Specjalistycznym w Olsztynie) czy higieny żywności i żywienia (prof. dr hab. Longina Kłosiewicz-Latoszek z warszawskiego Instytutu Żywności i Żywienia).
W sobotę, 21 maja, zaplanowano jedną sesję pielęgniarską (terapia cukrzycy) i dwie dietetyczne (otyłość i interdyscyplinarne problemy żywienia w diabetologii). W tym dniu również nie zabrakło wykładów uznanych specjalistów, m.in. prof. dr. hab. Edwarda Franka z Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA w Warszawie, prof. dr. hab. Jana Gawęckiego z Wydziału Nauk o Żywności i Żywieniu Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu i prof. dr hab. Emilii Kolarzyk z Zakładu Higieny i Ekologii Uniwersytetu Jagiellońskiego. W tym dniu odbyły się również sesje dwóch firm farmaceutycznych (Novo Nordisk i Polfa Tarchomin).
Na każdym z wykładów uczestnicy zostali zbombardowi ogromem danych, a – jak często podkreślali prelegenci – to tylko ogólny zarys wiedzy. Wydaje się, że trudno zapamiętać wszystkie wskaźniki i liczby podawane choćby podczas wykładu dotyczącego aktualnych wytycznych Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego czy etiopatogenezy tej choroby. W większości jednak prelegenci podawali praktyczne informacje, które łatwo będzie uczestnikom wdrożyć do codziennej praktyki. „Otrzymałam tutaj sporo nowych i interesujących wiadomości w formie praktycznej” – mówiła w rozmowie z Diabetologiaonline.pl na zakończenie sympozjum jedna z jego uczestniczek, Barbara Ostrowska, dietetyk ze szpitala w Brodnicy. – „Wcześniej brałam udział w innych tego typu konferencjach, jednak z żadnej z nich nie zabrałam ze sobą tylu praktycznych informacji, które na pewno wykorzystam w swojej pracy. Przeważnie konferencje były takie jak część lekarska, która odbywa się tutaj obok. Uczestnicy sympozjum mogli również brać w niej udział. Jednak my nie mamy możliwości wykorzystania choćby farmakoterapii – poza zastosowaniem insuliny – w swojej pracy i takie informacje pomimo że są ważne, nie są dla nas przydatne z praktycznego punktu widzenia. Jestem bardzo zadowolona z udziału w sympozjum, warto było przyjechać”. W tym kontekście trudno nie żałować, że niektóre ważne i ciekawe wystąpienia ze względów technicznych były skracane. Do minimum skrócono wykład Tomasza Klupy poświęcony dietom niskowęglowodanowym, które – jak potwierdzają wyniki badań – wprawdzie prowadzą u pacjentów do zmniejszenia masy ciała, jednak w porównaniu z osobami na diecie śródziemnomorskiej w dłuższej perspektywie czasowej prowadzą do większej śmiertelności. Przedstawiony pokrótce temat zdominowała jednak przerwa obiadowa. A szkoda... Problemy techniczne okazały się słabą stroną sympozjum. Pomijając warunki rodem z sauny panujące przede wszystkim w pierwszym dniu obrad na sali Teatru Groteska, większym problemem okazał się jednak brak miejsc na tej samej sali dla wszystkich zainteresowanych. Mimo że w jednej z sal można było oglądać transmisję wykładów, na ekranie nie było widać slajdów, a kuluarowy hałas uniemożliwiał skupienie się na treści wykładu.
„Najważniejsze jest to, że dzięki takim spotkaniom – co do tego nie mam wątpliwości – pacjenci odczują poprawę sprawowanej nad nimi opieki medycznej. Tylko zespoły terapeutyczne złożone z lekarzy, pielęgniarek, położnych i dietetyków mogą zapewnić chorym na cukrzycę opiekę na najwyższym poziomie” – mówiła dla portalu Diabetologiaonline Alicja Szewczyk, współorganizatorka sympozjum, przewodnicząca PFED, podsumowując sympozjum. – „Chciałabym koniecznie dodać, że podczas konferencji panowała wyjątkowa atmosfera otwartości i życzliwości. A to oznacza, że jeden z naszych głównych celów – integracja interdyscyplinarnego zespołu terapeutycznego – został osiągnięty”.
Jak stwierdził prof. Maciej Małecki, przewodniczący Komitetu Organizacyjnego, w trakcie rozpoczęcia zjazdu, żaden kolejny zjazd Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego nie odbędzie się bez udziału pielęgniarek, położnych i dietetyków. Kolejni organizatorzy mają więc szansę powtórzyć sukces merytoryczny i nadrobić niedociągnięcia.
