Jesteś tu:
>
>
>
Za jakie grzechy? Dlaczego ja?
Za jakie grzechy? Dlaczego ja?
Mgr Dorota Skierkowska
Dom Pomocy Społecznej „Promień życia” w Bydgoszczy
Dla pacjenta diagnoza cukrzycy jest najczęściej sytuacją niespodziewaną i wywołuje silny stres. Naturalną reakcją w takim momencie jest szok i niedowierzanie. Szok wynika z uświadomienia sobie własnej śmiertelności oraz poważnego zagrożenia dla zdrowia [1]. Człowiek automatycznie zaczyna analizować swoje dotychczasowe życie i zaczyna się obawiać, że cukrzyca przeszkodzi mu w realizacji wszystkich planów i marzeń. Trudno jest pogodzić się z taką myślą. Zaczyna rodzić się w nim bunt wobec zaistniałego stanu rzeczy. Na myśl przychodzą wówczas pytania „za jakie grzechy? dlaczego ja?” Niełatwo uzyskać jasną odpowiedź, ponieważ słowa, które zadowoliłyby pacjenta nie istnieją. Tak naprawdę pytający nie oczekuje odpowiedzi. W ten sposób chory próbuje poradzić sobie ze stresem, który wywołała wiadomość o cukrzycy. Warto wiedzieć, że stres towarzyszący poznaniu diagnozy rozpatrywać można w kategoriach kryzysu psychologicznego [1]. Oznacza to, że dotychczas stosowane sposoby radzenia sobie ze stresem mogą zawieść na wiadomość o cukrzycy. W takim momencie człowiek czuje się bezsilny, nie wie, jak teraz będzie wyglądało jego życie. Stabilność psychiczna, społeczna, biologiczna pacjenta może ulec zaburzeniu. Na szczęście brak równowagi ma najczęściej charakter przejściowy. Kryzysowi towarzyszy przeżywanie silnych i trudnych emocji, takich jak: strach, lęk, poczucie winy, bezradność, złość. Żeby sobie z nimi poradzić pacjent wykorzystuje kilka sposobów:
      poszukuje sensu otrzymanej diagnozy, chory zadaje pytanie: Za jakie grzechy? Dlaczego ja?
      zaprzecza usłyszanej wiadomości, co oznacza, że u chorego mogą pojawić się wątpliwości: To pewnie pomyłka, trzeba powtórzyć badania. Ten lekarz się nie zna!
      pomniejsza powagę choroby; osoba chora może oceniać swój stan jako: To nic takiego, tyle osób choruje i żyje. Po co tyle gadania?
      analizuje wszystkie możliwe konsekwencje sytuacji w ciemnych barwach: Teraz stracę prace, nie będę mogła/mógł normalnie żyć, partner/-ka mnie opuści, znajomi się odwrócą.
Warto uświadomić sobie, że przeżywanie podobnych emocji w początkowej fazie przystosowywania się do życia z cukrzycą (tuż po usłyszeniu diagnozy) są potrzebne i bardzo istotne. Zarówno szukanie sensu choroby, zaprzeczanie jej, pomniejszanie czy analizowanie konsekwencji cukrzycy pozwalają na stopniowe przejście od bycia osobą zdrową (przeszłość) do bycia osobą chorą na cukrzycę (przyszłość) [3]. Proces ten można wyobrazić sobie jako rzekę i zawieszony nad nią most. Człowiek, który dowiedział się o chorobie znajduje się po jednej stronie – na brzegu przeszłości (bycia osobą zdrową). Aby zaakceptować cukrzycę musi wejść na most i przejść na jego drugi kraniec – brzeg przyszłości (bycie osobą chorą na cukrzycę). Czas przechodzenia przez most – od stanu szoku do akceptacji choroby i siebie z chorobą nazywamy „zawieszeniem”. Pacjent w stanie „zawieszenia” emocjonalnie nie jest jeszcze w stanie pogodzić się z diagnozą, choć pojmuje, że choroba jest faktem. „Zawieszenie” daje choremu czas na zmianę obrazu siebie i paradoksalnie jest stanem korzystnym pozwalającym na stopniowe oswojenie się z cukrzycą. Jego zwieńczeniem powinna być jednak pełna akceptacja diagnozy. Akceptacja choroby jest konieczna ponieważ:
      zapoczątkowuje proces radzenia sobie z chorobą
      wyznacza nowy sposób funkcjonowania człowieka
      daje świadomość potrzeby długotrwałych zmian w życiu chorego.
Zmiany będące konsekwencją akceptacji choroby dotyczą przede wszystkim:
      myślenia i postrzegania siebie (teraz jako osoby chorej na cukrzycę)
      swoistego zaprzyjaźnienia się z chorobą, przyjęcia jej jako czegoś własnego, będącego częścią siebie
      odrzucenia stereotypu walki z chorobą.
Opisane powyżej zmiany dokonują się przede wszystkim w umyśle pacjenta. Za nimi podążają adaptacyjne zmiany w jego zachowaniu i działaniu [2]. Chory zaczyna interesować się czym jest cukrzyca, na czym polega, zbiera informacje, jak zminimalizować jej konsekwencje, jak najdłużej zachować zdrowie. W momencie kiedy osoba chora na cukrzycę akceptuje nową sytuację, łatwiej jej jest świadomie wziąć odpowiedzialność za swoje długoterminowe, konsekwentne działania na rzecz zdrowia i przystosować do nowych warunków życia. Pacjent wprowadza w swoje życie regularne wizyty u diabetologa, pomiary stężenia glukozy we krwi i zastrzyki insuliny, zmienia dietę, wygospodarowuje czas na systematyczną aktywność fizyczną. Mając świadomość wpływu własnych zachowań na aktualne objawy cukrzycy, pacjent chętniej też prosi bliskich o pomoc w codziennym funkcjonowaniu czy o wsparcie emocjonalne (rozmowę, wysłuchanie, poradę). Wówczas przeżywany początkowo  kryzys mija, a pacjent wraca do stanu równowagi emocjonalnej i społecznej [3].
Podsumowując należy podkreślić, że akceptacja cukrzycy ma charakter dynamiczny. Początkowe emocje i zachowania nadają kierunek przyszłym, a zaakceptowanie diagnozy i przystosowanie się do choroby jest procesem dziejącym się w czasie. Każdy człowiek przeżywa stres w sposób indywidualny. Czas potrzebny na oswojenie się z chorobą jest różny u każdego człowieka. Pacjent w obliczu diagnozy przewlekłej choroby powinien zapewnić sobie odpowiednią ilość czasu na akceptację nowej sytuacji. Ważne jest, by ten trudny, ale bardzo istotny okres, w końcowej fazie zaowocował przeorganizowaniem życia w sposób, który pozwoli stawić czoła nowym wyzwaniom.

Piśmiennictwo
1. Adamczak M. Krytyczne zdarzenia życiowe i radzenie sobie z nimi – wybrane zagadnienia. [W]: Waligóra B. (red.). Elementy psychologii klinicznej. T. II. Poznań 1992
2. Bishop G. D. Psychologia zdrowia [zintegrowany umysł i ciało]. Astrum. Wrocław 2000
3. Salmon P. Psychologia w medycynie: wspomaga współpracę z pacjentem i proces leczenia. Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne. Gdańsk 2002

Słowa kluczowe:
diabeTECH
Nota prawnaPolityka prywatnościRedakcja serwisuKontakt z redakcjąMapa serwisuZgłoś uwagi