Chorzy na cukrzycę też mogą kierować pojazdami
Amerykańskie Towarzystwo Diabetologiczne (American Diabetes Association, ADA) przestrzega przed ogólnymi restrykcjami w prowadzeniu samochodu dla kierowców z cukrzycą i zaleca indywidualne rozważanie każdego przypadku. Wspomniane restrykcje dotyczą amerykańskich kierowców i, zdaniem ADA, są nieuzasadnione, ponieważ cukrzyca nie powinna mieć wpływu na tego typu uogólnienia administracyjne, przygotowywane na ogół przez osoby nieświadome charakteru choroby i niesłusznie wyolbrzymiające jej skutki. ADA nie usiłuje bagatelizować cukrzycy, ale jej przedstawiciele uważają, że zdecydowana większość osób z cukrzycą jeździ bezpiecznie oraz że nadszedł czas, aby ujednolicić zasady wydawania prawa jazdy diabetykom.
Patrząc przez pryzmat dowolnego kraju widać, że cukrzyca nie jest jedyną chorobą występującą w społeczeństwie. Ludzie pozostają dłużej aktywni zawodowo; medycyna poczyniła ogromne postępy, więc żyjemy długo, nierzadko obarczeni rozmaitymi chorobami lub zależnościami, z którymi radzimy sobie na codzień, a które potencjalnie stanowią nie mniejsze zagrożenie dla ruchu drogowego niż cukrzyca. Można wymienić tu choćby choroby serca, zespół nadpobudliwości ruchowej, wpływ leków, alkoholu czy narkotyków. Przykładowo, ryzyko spowodowania wypadku przez świeżo upieczonego, bardzo młodego kierowcę jest 42-krotnie większe niż przez 35–45-letnią zdrową kobietę, a osoby cierpiące na zespół bezdechu śródsennego powodują wypadki trzykrotnie częściej niż przeciętny obywatel. Społeczeństwo zaś stopniowo przystosowuje się do rosnącego niebezpieczeństwa na drogach.
O bezpieczeństwie prowadzenia samochodu przez chorych na cukrzycę dyskutują zarówno politycy, jak i naukowcy. Tymczasem obecnie z całą pewnością można stwierdzić, że cukrzyca jako jednostka chorobowa nie może być kryterium przyznawania czy nieprzyznawania prawa jazdy. Podstawą restrykcji administracyjnych był stan hipoglikemii, który – rzeczywiście – może zaburzyć orientację i stan świadomości kierowcy. Dotyczy to szczególnie osób z cukrzycą insulinozależną. Wystarczy jednak, zdaniem ADA, uświadamiać je na temat konieczności zmierzenia stężenia glukozy przed dłuższą jazdą i regularnego powtarzania pomiaru, np. co godzinę.
Pacjenci z cukrzycą typu 1 w dziesiejszych czasach żyją normalnie. Pomaga im w tym technologia, a dzięki łącznemu wysiłkowi lekarzy i pielęgniarek ze specjalistycznych przychodni, są świadomi choroby i umieją sobie z nią radzić. Zalecenia dla kierowców-diabetyków są więc takie same, jak dla pozostałych pacjentów: nie wyruszać w drogę w stanie hipoglikemii, mieć przy sobie „szybki cukier” w postaci soku pomarańczowego, twardych cukierków lub kostek cukru i niewielką przekąskę na wszelki wypadek. Lepiej uniknąć zaskoczenia, bo nawet codzienna, krótka i łatwa trasa, może nieoczekiwanie wydłużyć się z powodu korków, nagłych opadów śniegu, czy drobnej awarii auta.
Naturalnie, poważniejsze komplikacje cukrzycy (np. retinopatia, neuropatia, itp.) uniemożliwiają prowadzenie samochodu, ale przecież nie spadają na pacjenta jak grom z jasnego nieba, więc nie należy kwalifikować ich do wspólnej grupy z hipoglikemią. Mimo że możliwych komplikacji jest tutaj stosunkowo dużo, może nawet więcej niż w innych schorzeniach, ale też, w większości wypadków, w cukrzycy można je przewidzieć i skutecznie im przeciwdziałać. A zagrożenia związane z cukrzycą wynikają nie tyle z istoty choroby, co raczej z błędów w jej leczeniu.
ADA poleca podejście indywidualne, tzn. współpracę lekarza rodzinnego z organami odpowiedzialnymi za walidację praw jazdy i informowanie ich o sytuacji będącej faktycznie zagrożeniem dla samych pacjentów i pozostałych uczestników ruchu drogowego. Jeden z autorów oświadczenia ADA, dr Lorber, stwierdza jasno: „pacjent powienien znać stężenie glukozy we krwi i nie siadać za kierownicą, jeśli jest ono niższe niż 70 mg/dl".
Przyznawanie zawodowego prawa jazdy rządzi się nieco innymi prawami i tu, ze zrozumiałych względów, wymagania są zaostrzone. W wielu krajach łatwiej jest dostać prawo jazdy na prowadzenie samochodów ciężarowych ważących mniej niż 3,5 t niż autobusów. Restrykcje w wydawaniu prawa jazdy mogą dotyczyć typu lecznia (zwłaszcza doustnego) lub ograniczeń w prowadzenia samochodów na trasach międzynarodowych. W ostatnim dziesięcioleciu znacznie ewoluowały też regulacje w obrębie Unii Europejskiej. Ta tematyka wykracza jednak poza zakres niniejszego artykułu. Zainteresowanych nią odsyłam do artykułu Ewy Otto-Buczkowskiej i Doroty Różyckiej, w którym można również znaleźć bogatą bibliografię na ten temat.
Piśmiennictwo
1. Serena Gordon. Driving Isn't an Issue for Most People with Diabetes. http://consumer.healthday.com/Article.asp?AID=660045
2. Ewa Otto-Buczkowska, Dorota Różycka. Czy chorzy na cukrzycę są bardziej ryzykownymi kierowcami niż inni ludzie? Medycyna Rodzinna 3/2007, s. 70-74, Borgis©